Nie da się przygotować na to, że kogoś takiego jak Tomek już nie będzie.
Najpierw nastała cisza. A potem fala wspomnień.
Tomek Jakubiak
nie wchodził w przestrzeń on ją wypełniał.
Swoim śmiechem, swoim luzem, swoją kuchnią i sercem, które miał zawsze na dłoni.
Był jak potrawa idealna: bez przepisu, ale zawsze trafiał w smak.
Nie dało się go nie lubić.
Zostawił po sobie coś więcej niż puste krzesło jurorskie zostawił opowieści,
które będą jeszcze długo krążyć po korytarzach.
O wyprawach, smakach dzieciństwa.
Zostawił ślady w ludziach, w kuchniach, w wielu sercach.
Mówimy, że nie ma ludzi niezastąpionych.
Tomek był wyjątkiem.
Pożegnać kogoś takiego to jak wyrwać stronę z książki, którą się kocha.
Nie żegnamy się.
Mówimy tylko: do zobaczenia.
Dzięki za wszystko.
Przyjaciele z TVN Warner Bros. Discovery