Wspomnienie
Stanisława
Dobrowolska
z domu Chlumna
nauczycielka
ur. 2 maja 1876 r. w Skierniewce (dziś część Skierniewic)
zm. 25 września 1944 r. w Woli Grzybowskiej (dziś część Warszawy)
córka Wincentego Chlumny
(nadkonduktora Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej,
powstańca styczniowego) i Marii z d. Pągowskiej
Pochowana na cmentarzu parafialnym
pw. Przemienienia Pańskiego w Sulejówku Miłośnie
kw. 1B rz.4 m.26
Miała dziewięcioro rodzeństwa:
bliźniaczki: Antoninę (zm. w wieku 3 lat w 1877)
i Norbertynę (zm. w wieku 4 lat w 1878);
Paschalisa (zm. w wieku roku w 1879), Wincentego (1879-1914),
Lucjana (ur. 1882), Józefata (ur. 1883), Romana (1886-1973),
Helenę (1889-1979) i Wacława (zm. w czasie II Wojny Światowej).
Gdy miała 19 lat - 11.12.1895 r. w Żbikowie (Pruszków) zmarł jej ojciec.
26.07.1898 r. w Żbikowie poślubiła Stanisława Dobrowolskiego,
nauczyciela w szkole państwowej w Pruszkowie
i gry na skrzypcach w Gimnazjum Męskim im. Konopczyńskiego
przy ul. Kopernika w Warszawie.
Mieli pięcioro dzieci: Wiesława (1899-1969), Jadwigę (1901-1955),
Ziemomysła (1903-1941), Wandę (1905-2001) i Zygmunta (1906-1945).
Niestety, Wiesław, Jadwiga i Ziemomysł w dzieciństwie zachorowali
na szkarlatynę i utracili słuch. Kierując się miłością i troską o dzieci
starała się zapewnić im wykształcenie i związała się z elitarnym
Instytutem Głuchoniemych przy Placu Trzech Krzyży w Warszawie.
Została w nim nauczycielką tzw. przedmiotów umysłowych.
Po wybuchu I Wojny Światowej została ewakuowana
wraz z dziećmi, matką i całym Instytutem Głuchoniemych
przez rosyjskich zaborców do Moskwy.
Powróciwszy po wojnie nadal pracowała w reaktywowanym Instytucie,
czego dowodem jest jej podpis z 1926 r.
pod Deklaracją Podziwu i Przyjaźni
dla Stanów Zjednoczonych (tom nr 1 karta nr 171).
Uczyła między innymi hrabiankę Jadwigę Tyszkiewicz,
która przyjaźniła się z jej córką, również Jadwigą.
Wnuczka zapamiętała ją jako osobę małomówną i cichą,
która bardzo dbała o poprawne wysławianie się,
w domu było pełno jej broszur dotyczących pedagogiki.
Małżeństwo ze Stanisławem nie przetrwało próby czasu
i 8.02.1930 r. zakończyło się orzeczeniem separacji
przez Sąd Arcybiskupi Warszawski.
W grudniu 1935 r. przebywała we Francji z wnuczką Tusią
u swojego syna Zygmunta, który pracował w konsulacie polskim w Lille.
W tym czasie w Piastowie zmarła jej matka Maria Chlumna 13.12.1935 r.
Wojna zastała ją z córką Wandą,
wnuczką Tusią i mężem Wandy na Polesiu,
w majątku Borek koło Dawidgródka,
należącym do księcia Karola Radziwiłła.
Mąż Wandy Tadeusz pełnił tu funkcję nadleśniczego.
Powróciła do Warszawy na przełomie października i listopada 1939 r.,
przewieziona na noszach, gdyż od wielu już lat
miała duże trudności z chodzeniem.
Zamieszkała na stałe w Woli Grzybowskiej,
tu od 1911 r. była właścicielką letniska "Ustronie Stachów".
Lata wojenne okazały się dla niej tragiczne:
- w sierpniu 1941 r. jej syn Ziemomysł został rozstrzelany
w masowej egzekucji pacjentów szpitala w Choroszczy;
- 30.06.1943 r. w Rudzie zginął mąż jej córki Wandy
- Tadeusz Studziński;
- 12.08.1944 r. w Rembertowie zginęła żona jej syna Wiesława,
Zofia Dobrowolska z d. Albinowska (zm. w wieku 35 lat);
- 18.08.1944 r. w Lyonie został aresztowany jej syn Zygmunt.
Stanisława zmarła 25.09.1944 r. po długiej chorobie w wieku 68 lat
na tydzień przed upadkiem Powstania Warszawskiego
i spłonięciem Instytutu Głuchoniemych
pozostawiwszy dzieci:
- owdowiałą Wandę z dwuletnią Danusią;
- zamężną Jadwigę z jedenastoletnią Tusią i trzyletnim Zbyszkiem;
- żonatego Zygmunta (zmarłego 7.04.1945 r.
w obozie koncentracyjnym w Dachau);
- owdowiałego Wiesława z dziewięcioletnią Basią.
Kochana Babusiu,
dziś myślę o Tobie, bo mija osiemdziesiąta rocznica Twojej śmierci,
a ja wciąż pamiętam Twoje ciepło, dobroć i cierpliwość
wnuczka Tusia
wraz z prawnuczką Iwoną