Nasza serdeczna i najżyczliwsza Koleżanka
Ewcia Auleytner
odeszła po długiej i ciężkiej chorobie.
Walczyła długo, dzielnie i z niesłychaną godnością.
Patrzyliśmy na to z podziwem.
Człowiek dobry, wrażliwy i wybitnie uzdolniony.
Pasjonatka piękna i kultury wysokiej. Erudyta jakich teraz mało.
Nieobojętna wobec ludzkiej krzywdy.
Wspaniały Mecenas, stojąca zawsze po słusznej stronie.
Ceniliśmy Ewcię jako znawcę zawiłości postępowań sądowych,
zawsze chętną do rozmowy i działania.
Pan Bóg Cię wezwał, bo jakiś trudny proces szykuje.
Bez Ciebie sobie nie poradzi.
Ewciu kochana, będziemy tęsknić.
Pozostaniesz na zawsze w naszej pamięci!
Śpij spokojnie ukochana nasza
Pogrążeni w smutku,
Koleżanki i koledzy z czasów wspólnej pracy w White & Case