Lek. med.
Maria Kitlińska
zmarła 16 marca 2021 r. po długich i bolesnych chorobach.
Nie utraciła jednak do końca pogody ducha, ciekawości świata
i pomocy Innemu. Miała granatowe oczy, uwielbiała tango,
czytała książki z serii Nike i "Tygodnik Powszechny .
Była neurolożką, oddaną pacjentkom i pacjentom, znakomitą diagnostyczką.
Jeszcze parę miesięcy temu potrafiła wykonać badanie neurologiczne.
Specjalizację zrobiła w Warszawie i miała tam taką mentorkę
i takich mentorów jak prof. Irena Hausmanowa-Petrusewicz
czy prof. Teofan Maria Domżał, a w Lublinie prof. Wiktor Stein.
Jej Rodzice byli nauczycielami, którzy odbudowali i rozbudowali
szkołę podstawową i średnią w Księżomierzy. Ćwierć wieku kierowali tym ośrodkiem oświaty,
poświęcając wszystko szkołom. Prowadzili
także lokalny teatr oraz zespół pieśni i tańca.
Teraz jest to Zespół
Szkół im. Józefa Twaroga, ojca Marii Kitlińskiej,
która w latach
2000 często uczestniczyła w Ślubowaniu Pierwszaków i Dniu Patrona.
Cieszyła się, jak "szkoła pięknieje tak to określiła.
Wychowała się w Księżomierzy, a następnie uczyła się w Liceum
im. Unii Lubelskiej, gdzie w wieku szesnastu lat zdała maturę.
Nazwała się wtedy Maryla i to imię zostało z Nią do końca.
Była najmłodszą studentką lubelskiej medycyny i słuchała wykładów
takich profesorów jak Józef Parnas, Mieczysław Kaczyński,
Stanisław Piątkowski. W czasie studiów poznała późniejszego męża,
Henryka Kitlińskiego, chirurga ortopedę.
W trakcie studiów poznała także grono przyjaciółek i przyjaciół,
którym była wierna do końca życia; uwielbiała zjazdy koleżeńskie.
Ceniła przy-jaźń (zapożyczam dywiz od Cezarego Wodzińskiego).
A dla swego męża, syna, rodziców, teściów i całej rodziny emanowała
i działała niezwykłą miłością. Dziadek, rodzice i teściowie
wzywali Jej imienia tuż przed śmiercią: "Marylko!".
Ale Jej empatia nie ograniczała się do swoich: w stanie wojennym
pomagała studentkom; opiekowała się wiele lat poznaną w Instytucie
Kardiologii w Aninie młodą pacjentką z Sandomierskiego,
która zdała maturę i skończyła studia w Lublinie, korzystając
zawsze z gość-inności domu Marii Kitlińskiej.
Maryla rozumiała Innych, Obcych, Odmiennych.
Do zobaczenia, Dobry Człowieku!
Henryk i Tomasz Kitlińscy
Pogrzeb Marii Kitlińskiej odbędzie się w piątek 19 marca o godz. 13
w Kaplicy Cmentarnej pw. Jezusa Ukrzyżowanego przy ulicy Lipowej
w Lublinie, po czym złożymy prochy Zmarłej do grobu rodzinnego
na Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim, również przy ulicy Lipowej.