Nadaj nekrolog
Imię i nazwisko:

Joanna Specylak-Skrzypecka

Region:
Wrocław
Data emisji:
31.10.2013


Wspomnienie

doktor

JOANNA
SPECYLAK-SKRZYPECKA

24.10.1951-19.09.2013

No cóż, życiorys jakby spełniony. Wrocławskie już miejsce urodzenia,
dobre szkoły, studia przyjaźnie z nich, utrzymane przez lata,
do ostatnich dni. Zawód geolog, ciekawy, specjalistyczna
praca, doktorat, stanowisko, zasługi, uznanie.
Ale przy tym naturalnie lwowskie korzenie, i to wojenne, tragiczne.
Cała rodzina matki Jadwigi wywieziona w 1940 roku do
Kazachstanu. Tam umiera wyniszczony ojciec, brat, jeniec Starobielska,
zamordowany w Charkowie. Jadwiga, zmobilizowana do Armii Kościuszki, spotyka
w szpitalu w Lublinie znajomego z dziecinnych lat.
To Zbyszek, obrońca Lwowa w 1939 roku, skazany do łagru,
uratowany dzięki dotarciu do wojska Andersa, walczy w Afryce, ale w 1944 roku
wyszkolony jako cichociemny w randze kapitana, skacze w przeddzień
wybuchu Powstania Warszawskiego, walczy na Czerniakowie do
połowy września, ciężko ranny (utrata oka) trafia właśnie do szpitala w
Lublinie, dekorowany tam przez Marszałka Żymirskiego Krzyżem Walecznych,
po raz drugi, wcześniej już odznaczony orderem Virtuti Militari.
Pobierają się w 1945 roku i właśnie potem we Wrocławiu
powstaje nowy dom dla Bogusława i Joanny, żyjący w atmosferze
bohaterskich wspomnień i trudnej rzeczywistości codziennej. Joanna,
teraz zwana pieszczotliwie Jojką, dla lwowskich skojarzeń,
promieniuje własną radością życia. Najserdeczniej interesuje się rodzinnymi
pokoleniami, pomaga, kocha wszystkie dzieci (nie mając własnych),
szaleje na nartach ze wszystkich stron Alp. Zawodowo i turystycznie
zwiedza całą Europę i trochę inne części świata.
Dla mnie, starszej ciotki, potrafi być najmilszym kompanem
wycieczkowych przygód, radosnego odpczynku.
I nagle choroba, nierozpoznana, potem groźna i nie do opanowania.
Te miesiące i lata zmagań, nadziei i rezygnacji były najcięższą
próbą dla Jej siły ducha i charakteru. Potrafiła opanowywać rozpacz, cierpienia
i cieszyć się z pomocy wszystkich przyjaciół, aż w końcu przestawić się
z pomocą Bożą, na ufne oczekiwanie przeznaczonego dla siebie losu.
Jojciu najdroższa, odpoczywaj w pokoju, wśród
Najbliższych, a nas tu wspieraj w tym strasznym smutku ziemskiego żywota bez Ciebie

ciotka Barbara z całą rodziną

Szukaj nekrologów i wspomnień

Powiadom znajomego

Inne nekrologi