Z ogromnym bólem i smutkiem żegnamy naszego wielkiego Przyjaciela
redaktora
Kazimierza Baranowskiego
któremu najwidoczniej serce nie dało już sił,
by walczyć z chorobą po tak niedawnym odejściu
Jego Małżonki, Wandy, w lecie 2009 roku.
Kazio, bo tak Go nazywaliśmy, był wspaniałym dziennikarzem,
a przede wszystkim mądrym i dobrym Człowiekiem,
którego spokój, poczucie humoru i pewien filozoficzny dystans
wobec dzisiejszego rozgorączkowanego świata
wpływał kojąco na Jego bliskich.
W smutku i bólu łączymy się dziś z Córkami
Justyną i Renatą
i z całą
Rodziną Zmarłego
Przyjaciela
Elżbieta i Zygmunt Broniarkowie