Nadaj nekrolog
Imię i nazwisko:

Adam Nowotarski

Region:
Wrocław
Data emisji:
19.11.2021
Adam Nowotarski

W pierwszą rocznicę śmierci

Tato, już rok mija jak nie ma Cię wśród nas.

Cały rok bez wspaniałego Taty, Męża,
Dziadka, Brata, Pradziadka, Przyjaciela!!!

Mówiłeś zawsze w trudnych chwilach, że trzeba żyć dalej,
że trzeba patrzeć w przyszłość.

No więc żyjemy, ale jest ciężko. Codziennie patrzysz na nas uśmiechnięty
ze zdjęcia, ale nie ma już z nami Twojej dobrej rady, ciepła, żartów,
pogody ducha, optymizmu którym zarażałeś wszystkich.

Oprócz bliskich także i Twoje ukochane miasto Wrocław poniosło stratę.

Urodziłeś się w 1932 roku w Poznaniu, a do wybuchu wojny mieszkałeś
w Kostrzynie Wielkopolskim. Twój Tato, był kierownikiem szkoły, a Mama
nauczycielką. W październiku 1939 roku Twój Ojciec za swoją patriotyczną postawę
został rozstrzelany przez niemieckiego okupanta w publicznej egzekucji na kostrzyńskim rynku.
Cała rodzina (czwórka małych dzieci z Mamą)została wysiedlona w okolice Garwolina,
a później w rejon Jasła. W czasie wojny ukończyłeś szkołę podstawową,
a zaraz po wojnie liceum ogólnokształcące w Kłodzku. Po maturze rozpocząłeś studia
na wydziale chemii w Szkole Inżynierskiej w Szczecinie. I jak to było w tamtych czasach
z nakazem pracy, wraz ze swoją żoną, znaleźliście się chcąc nie chcąc we Wrocławiu
rozpoczynając w 1954 roku pracę we Wrocławskich Zakładach Włókien Chemicznych.
Już po kilku miesiącach stażu, jako 23 latek, kierowałeś największym wydziałem przędzalni
zatrudniającym 350-600 pracowników.

Od 1966 roku we Wrocławskiej Fabryce Mydła,
późniejszej Pollenie, jako dyrektor ds. technicznych, wraz z zespołem specjalistów,
wdrożyłeś kilkanaście patentów, w tym ten najbardziej znany jakim był i ciągle cieszący się
uznaniem i stosowany w gospodarstwach domowych proszek „E” (pamiętne reklamy:
„E sam pierze” lub „Pierze przez zamoczenie”).

W latach 1976-1980 piastowałeś stanowisko Dyrektora ds. Rozwoju
we Wrocławskiej Fabryce Farb i Lakierów (późniejszy Polifarb, a obecnie PPG).

Od 1981 roku objąłeś stanowisko Dyrektora Naczelnego Chemitex-u.
Ówczesny Chemitex postrzegany był jako jeden z największych trucicieli
wśród wrocławskich fabryk, emitując szkodliwe gazy takie jak
dwusiarczek węgla i siarkowodór. W ciągu zaledwie kilku lat dzięki
Twemu zaangażowaniu, determinacji i ciężkiej pracy dokonało się wielkie
przeobrażenie zlikwidowano produkcję jedwabiu wiskozowego, a w to
miejsce uruchomiono nowoczesną, w pełni przyjazną dla środowiska
fabrykę produkującą plastry i przylepce farmaceutyczne.

W latach 90-tych, w ramach procesu prywatyzacji, firmę przekształcono
w Jednoosobową Spółkę Akcyjną Skarbu Państwa "VISCOPLAST S.A.",
a w maju nastąpił debiut na Giełdzie Papierów Wartościowych. Niestety
w lipcu 1997 roku Wrocław nawiedziła katastrofalna powódź, a zakład
został całkowicie zalany (średnio do wysokości 1,5 m). Tylko dzięki
ofiarnej, pełnej poświęceń postawie załogi już we wrześniu produkcja
została wznowiona. Spółka uzyskała wszystkie wymagane na rynku
międzynarodowym certyfikaty i koncesje.

Jeszcze w 1994 roku firma rozpoczęła współpracę produkcyjną
z amerykańską korporacją 3M, a w 2001 roku sfinalizowane zostało
przejęcie i zakup 99% akcji VISCOPLAST S.A. przez 3M POLAND
i przyjęcie nowej nazwy spółki 3M VISCOPLAST.

Wszystkie te dokonania zostały przedstawione w książce Twojego
autorstwa pt. "Przeobrażenia Od Chemitexu do 3M Viscoplast). Dodam
tylko, że koncern 3M na trwałe związał się z naszym miastem inwestując
miliony dolarów w powstanie kolejnych nowoczesnych fabryk (Super-Hub
produkcyjny przy ulicy Kowalskiej), a także utworzenie centrum
do globalnej obsługi klientów 3M na całym świecie - GSC.

Twoje dokonania dla przemysłu Wrocławia zostały docenione przez
władze naszego miasta. W 2015 zostałeś laureatem, przyznanej decyzją
Rady Miejskiej Wrocławia za całokształt pracy na rzecz miasta,
prestiżowej NAGRODY WROCŁAWIA. Jakże byłeś wtedy dumny
(i my z Tobą) i spełniony.

Działałeś w Stowarzyszeniu Inżynierów i Techników Przemysłu
Chemicznego SITPChem, będąc jego honorowym członkiem, a także
w FSNT-NOT i w Radzie Fundacji Uniwersytetu Medycznego.

Oprócz tego, że byłeś doskonałym fachowcem, ponadczasowym
menadżerem i liderem, to wszyscy podkreślali to, że dzięki niezwykłej
kulturze, zaangażowaniu, życzliwości i dobremu, otwartemu
na problemy innych sercu cieszyłeś się wielkim zaufaniem, sympatią
i szacunkiem, byłeś podziwiany i stawiany za wzór.

Stworzyliście z Mamą wspaniałą, pełną ciepła i miłości, tolerancji
i wzajemnego szacunku Rodzinę. Przeżyliście ze sobą bez mała 70 lat,
wspierając się wzajemnie w ciężkich chwilach, szczególnie po tragicznej
śmierci ukochanej Córki i mojej Siostry Ewy w 1995 roku. Wychowaliście
jej syna Kubę. Byliście prawdziwymi życiowymi Partnerami
i Przyjaciółmi.

Wielkie szczęście, że los pozwolił Ci doczekać się prawnuka Jaśka
pamiętam jak z dumą brałeś go na ręce i z radością w oczach patrzyłeś
na nowego członka rodziny. Rodzina była dla Ciebie zawsze bardzo
ważna. Wspierałeś nas wszystkich, a w rodzinie zawsze panowała
przyjazna i ciepła, pełna zrozumienia atmosfera, pełna miłości i szacunku.
Cieszyłeś się z naszych sukcesów , a szczególnie tych które dotyczyły
trojga Twoich wnuków, których jak tylko mogłeś wspierałeś dobrą i mądrą
radą i motywowałeś do działania.

Od 2018 roku zmagałeś się z ciężkim schorzeniem nowotworowym.
Razem walczyliśmy dzielnie z wyniszczającą chorobą, do końca pełen
optymizmu wierzyłeś, że wyzdrowiejesz. Niestety podczas pobytu
w szpitalu zostałeś zarażony covidem, który zabrał nam Ciebie na zawsze.

Tęsknimy wszyscy, bardzo nam Ciebie brakuje


Syn Marek z Rodziną

Szukaj nekrologów i wspomnień

Powiadom znajomego

Inne nekrologi