Z żalem i smutkiem żegnamy drogą nam
Celinkę Gross
Była uosobieniem łagodności i dobroci:
cierpliwa, wyrozumiała, zawsze gotowa pomagać.
Szczególnie była wrażliwa na troski i potrzeby dzieci,
nie tylko z najbliższej rodziny, ale i te, które znała
lub którymi opiekowała się prowadząc przed laty
sanatorium w Szklarskiej Porębie.
Odeszła spokojnie i cicho, tak jak żyła.
Będziemy pamiętać wspólnie spędzone chwile
i długie rozmowy przy mazurskim kominku.
Hanna Bielawska-Adamik,
Michał i Marcin Bielawscy z rodzinami