Nadaj nekrolog
Imię i nazwisko:
Region:
Katowice
Data emisji:
08.10.2012

Wspomnienie

Najsmutniejszy fragment wspomnień związanych z moim mężem
Kazimierzem Krukowskim.

Kazia zabrał nam chłodny październikowy świt.
Umarł nad ranem 8 października 2011 roku.

Na mszę i ceremonię pochówku przyjechaliśmy w ostatniej chwili,
tak aby bez jakichkolwiek powitań wejść od razu do kaplicy.
Najstarszy wnuk Przemek, otaczając mnie ramieniem,
udzielał mi ochrony przed gestami współczucia,
których się wręcz bałam.

Siedziałam przytulona do jednego z mężczyzn mojego życia,
obok siedziały bardzo przejęte wnusie Kaja i Ola.
Na wyciągnięcie ręki miałam dzieci Anię, Marzenkę, Adama i Grzesia.
Czułam się wśród nich bezpiecznie. Gdzieś w powietrzu fruwały
słowa kazania, chyba ich nie słyszałam, na pewno nie pamiętam.
Wierzę, że były piękne. Wypowiadał je przecież ksiądz,
który znał dobrze Kazia i całą naszą rodzinę. I nagle usłyszałam
coś o zaproszeniach na naszą 25. rocznicę ślubu,
na których był zamieszczony fragment wiersza "Ostatni wieczór" Jonasza Kofty.
Zaczęłam się wsłuchiwać. Szeptałam sercem do Kazia,
razem z księdzem: Dziękuję ci za wszystko to tragiczne i zabawne,
co nam kazało ściszać głos i mówić sobie prawdę albo nie mówić
prawie nic w południa najleniwsze, dziękuję ci za wszystkie dni
od innych dni szczęśliwsze. Tymi słowami - mówił ksiądz -
pani Ewa żegna dzisiaj swojego męża, a pan Kazimierz,
stojąc przed Bogiem, mówi do niego:
Dziękuję ci za wszystkie szczęśliwe dni, te szczęśliwsze od innych.

I zobaczyłam oczami wyobraźni
takiego wielkiego Pana Boga z długą siwą brodą i stojącego
przed nim schorowanego, chudziutkiego, maleńkiego Kazia
w jego letniej piżamie w kolorowe paseczki.

Turnau znowu śpiewał, że wszystko, co piękne jest, przemija i że
wszystko, co piękne jest, zostaje. Na ekranie znowu wyświetlane
były zdjęcia Kazia. Każdy, kto opuszczał cmentarz, mógł
wejść i popatrzeć na niego. W nekrologu nie zamieściliśmy żadnych
jego tytułów, nie oczekiwaliśmy żadnych oficjalnych wystąpień.
Po co?

Przecież to umarł Mąż, Ojciec, Dziadek i Brat. Nasz KAZIU.

Szukaj nekrologów i wspomnień

Powiadom znajomego

Inne nekrologi